Ile razy szukając pomysłu na zmianę dekoracji wydaje nam się, że wszystkie nasze zgromadzone skarby już się opatrzyły i bez nowego zakupu ani rusz? A co jeśli powiem, że prawdopodobnie nie wykorzystujemy w pełni potencjału już posiadanych przedmiotow?
W dzisiejszym krótkim wpisie chciałabym pokazać jak na cztery różne sposoby wykorzystałam najzwyklejszy szklany wazon-cylinder.
W dzisiejszym krótkim wpisie chciałabym pokazać jak na cztery różne sposoby wykorzystałam najzwyklejszy szklany wazon-cylinder.
Rozwiązanie z pozoru najbardziej oczywiste, nalewamy wodę i wkładamy bukiet, jednak może zamiast nietrwałych kwiatów wykorzystać zielone gałązki? Tu w wazonie bluszcz uszczknięty podczas weekendu na letnisku. Stoi juz miesiąc i nie widać po nim śladów zmęczenia.
Jeśli jednak cięte kwiaty, to może w wersji xs? Uroczy bukiecik uchronimy przed ciekawskimi małymi rączkami umieszczając go w większym wazonie.
W troszkę surowszym klimacie. Niewielki doniczkowy kwiatek wstawiony do wazonu nie tylko ładnie wygląda, zyska też w ten sposób podparcie dla wiotkich gałązek - zbędne będą odbierające urok podpórki.
Czasem jedyne czego potrzeba - to puścić wodze fantazji, prawda?:) Pozdrawiam nadal z urlopu w leśnym domku.
No i bardzo ładnie :) grunt to pomysł!
OdpowiedzUsuńMiłego!
:)
OdpowiedzUsuńTo lubię. Kupujemy mniej - ruszamy głową!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak! :)
Usuń