Szukając nowych, pomysłowych blogów do podglądania, trafiłam na Wyzwanie. Publikowanie postów codziennie absolutnie przekracza możliwości mojego grafiku, mam jednak ogromną ochotę zmierzyć się z tym pomysłem. Pięć dni chyba jakoś wytrzymam;) W końcu co to za wyzwanie jeśli nie wymagałoby wysiłku?:) To będzie dobra okazja do powiedzenia czegoś więcej o sobie - w sam raz dla takiego raczkującego bloga:)
A zatem...
A zatem...
Historia nazwy mojego bloga
Nad nazwą bloga myślałam długi czas nie mogąc znaleźć żadnego ciekawego rozwiązania. Myślałam: "to wcale nie takie proste..." Chwileczkę... przecież TO właśnie JEST idealna nazwa!:)
Trafiona tym bardziej, że dla mnie - bloggerowego ignoranta, który prowadził, owszem, bloga remontowego, ale nie przywiązywał najmniejszej wagi do jego wyglądu (bo po pierwsze zdjęcia z remontu w żadnej aranżacji nie wyglądają ładnie - przynajmniej moje; po drugie nie miałam siły ani czasu na zabawy w upiększanie) HTMLowe ścieżki są terenami absolutnie dziewiczymi. Nie było prosto dostosować szablon do moich wyobrażeń; ani nauczyć się obsługi GIMPa w stopniu umożliwiającym elementarną obróbkę zdjęć; trudności miałam nawet z nauczeniem się obsługi aparatu, bo akurat zakładanie bloga zbiegło się w czasie z zakupem nowego sprzętu. Nie jest prosto utrzymać względną systematyczność pisania, znaleźć czas na wykonanie fotografii. A już najtrudniejsze jest uwierzyć, że chociaż jedna osoba przejrzy efekty mojej pracy z zaciekawieniem!:)
A jednak jakoś się udaje!
To (nie) takie proste! oddaje jednak przede wszystkim charakter tematów jakie chcę tu na blogu poruszać. Po zakończeniu generalnego remontu przyszedł czas na dekorowanie, urządzanie i organizowanie - wydawało mi się, że utonę w stertach rzeczy poupychanych w kartonach, że urządzając dom, zagubię jego zabytkowy charakter, albo stanę się włąścicielką rupieciarni;) I to właśnie chciałabym na blogu opisywać - udowadniać nie tylko czytelnikom, ale i sobie samej, że przy odrobinie pracy i kreatywności da się rozwiązać każdy problem! Czy mi się to udaje, ocenicie sami:)
Pozdrawiam
A jednak jakoś się udaje!
To (nie) takie proste! oddaje jednak przede wszystkim charakter tematów jakie chcę tu na blogu poruszać. Po zakończeniu generalnego remontu przyszedł czas na dekorowanie, urządzanie i organizowanie - wydawało mi się, że utonę w stertach rzeczy poupychanych w kartonach, że urządzając dom, zagubię jego zabytkowy charakter, albo stanę się włąścicielką rupieciarni;) I to właśnie chciałabym na blogu opisywać - udowadniać nie tylko czytelnikom, ale i sobie samej, że przy odrobinie pracy i kreatywności da się rozwiązać każdy problem! Czy mi się to udaje, ocenicie sami:)
Pozdrawiam
Trafiłam na Twojego bloga dzięki wyzwaniu i chyba zostanę na dłużej. Podoba mi się właśnie "prostota" jaka tu panuje. Na razie zakochałam się w etykietkach z wytłaczarek. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się i zapraszam:) A wytłaczarka jest świetna - szczerze polecam, nie tylko na słoiki.
UsuńTytuł Twojego bloga bardzo trafiony. Niby prosty, ale niebanalny :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kolejnych zadań w wyzwaniu :)
Miłego dnia!
Miłego!
UsuńJak tu kolorowo i fajnie! To lubię i zasiadam do czytania :)
OdpowiedzUsuńRozgość się!:)
UsuńDla mnie tytuł Twojego bloga trafia w samo sedno :)
OdpowiedzUsuńFajna nazwa. Obiecuje proste i skuteczne porady :D
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam, ale porad mam nadzieję trochę się tu pojawi:)
UsuńSwietna nazwa i bardzo ciekawy blog, z pewnoscia bede zagladac ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mi miło, serdecznie zapraszam!
UsuńGdyby nie wyzwanie nigdy bym Cię nie odkryła! Postaram się wpadać częściej i chyba zagoszczę u Ciebie na dłużej :P
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że wyzwanie zostało rzucone;) Zapraszam i pozdrawiam!
Usuń