piątek, 29 sierpnia 2014

Trzy kroki do nowej kuchni - półwysep i zabudowa pieca co

Remont w naszej kuchni trwa już blisko dwa tygodnie. Ha! Myślałby kto, że jak kafle położyliśmy wcześniej, to teraz tylko skręcenie paru szafek... Poprzednio pokazywałam Wam najłatwiejszą część - naszą wiszącą spiżanię. Po drugim tygodniu mogę Wam jednak z dumą zaprezentować drugą ścianę. Wymaga jeszcze licznych i drobiazgowych wykończeń, jednak po zamontowaniu blatów widać nareszcie zarys efektu końcowego.

kitchen in progres

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Czy ładna pościel niemowlęca istnieje?


Dziś znowu nowinka z pokoju małej I. Ten post nabierał mocy urzędowej już długo. Zwlekałam z jego publikacją głównie dlatego, że póki co blog jest zdominowany przez dziecięcą tematykę i nie chciałam Was zamęczyć tymi "nieletnimi" postami:) A wciąż kilka ich w zanadrzu mam! A jednak temat niemowlęcej pościeli uważam za warty poruszenia, bo czy i Wam wydaje się, że w sklepach dostepne są tylko poszewki z podobiznami mdląco słodkich misiów, zajączków, wszelakiej profesji "-manów" albo księżniczek z każdej wymyślonej bajki (i kilku jeszcze czekających na wymyślenie;)). O przepraszam, znalazłam też kilka - choć nie aż tak znowu wiele - naprawdę ładnych pościeli, jednak w cenach stanowczo przekraczających granice zdrowego rozsądku. W końcu przecież żadna z nich nie była wyszywana złotą nicią... Dlatego prawdziwym objawieniem był dla mnie pewien internetowy sklepik. Sami zobaczcie.

piątek, 22 sierpnia 2014

Trzy kroki do nowej kuchni - co zamiast spiżarni?

Dzisiejszy post sponsoruje litera R jak... REMONT;) Wspominałam kilka razy, że mamy w domu małą rewolucję? Budowałam napięcie, a przynajmniej starałam się:) żeby dziś podzielić się ekscytującą nowiną - nareszcie będziemy mieli kuchnię! No dobra, kuchnię mieliśmy już wcześniej, w końcu mieszkamy w kamienicy już parę lat, jednak teraz będzie to TA kuchnia - wymarzona, planowana wieczorami, wytęskniona;) 
Tak więc piszę do Was słysząc za plecami brzęczenie lodówki (tak - stoi w pokoju dziennym;)) i spoglądając na stertę kartonów, styropianu i czuwające nad wszystkim dwa koty i półroczne dziecko:)
Prace posuwają się swoim zwykłym tempem, czyli niespiesznie. Jednak zmiany nieubłaganie następują. Pierwsza ściana dumnie prezentuje się w docelowej krasie, co możecie już podziwiać na zdjęciach. Zanim przedstawię efekt końcowy (którego nie mogę się już doczekać!) pokażę Wam jak było, jak jest i jak będzie oraz zdradzę kilka nietypowych rozwiązań, które dla naszej kuchni wymyśliłam.

remont kuchni - spiżarka

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

DIY w dziecięcej szafie

Wakacje powoli lecz nieubłaganie dobiegają końca. Koty namolnie pchają się na kolana - znak że jesień za pasem! (przez całe lato nie są skore do przytulasów, dopiero zmarznięty kuperek przypomina im o niezaspokojonej potrzebie czułości;)) A my wróciliśmy z naszego małego urlopu na wsi. Zostawiłam Was dwa tygodnie temu z postem łazienkowym, który to wpis pod naszą nieobeność pobił rekordy popularności. Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i przemiłe komentarze! Chcę wierzyć, że Ci którzy odwiedzili naszą łazienkę anonimowo, nie wyszli rozczarowani...
Dziś natomiast przedstawię Wam mój mały projekt DIY. Separatory (???) do szafy naszej małej I. Pomysł nie jest nowy i dość uniwersalny, za oceanem można takie gadżety po prostu kupić. W PL nie znalazłam. Ba! nawet nie miałam pomysłu pod jakim hasłem szukać, a i nieśmiertelne Google nie okazało się tym razem pomocne. Zadanie prześladowało mnie od dawna, uparcie jednak odkładałam je "na jutro". Dopiero pakując ostatnio walizkę zdałam sobie sprawę, że już nawet ja (!) gubię się wśród wieszaczków i nie jestem w stanie, jak dawniej, zapamiętać całej garderoby I. z podziałem na kroje, kolory i rozmiary:) I tak ostatnie dwa tygodnie dłubałam sobie tajemnicze "cosie" wprawiając w osłupienie wszystkich, którzy nieopatrznie wykazali zainteresowanie tym co robię;) Zgodnie z moimi obawami projekt zajął w sumie parę godzin, jednak jak to z takimi czasochłonnymi zabawami bywa - efekt wart jest (tak sądzę!) odrobiny zachodu:) Jeśli komuś przypadły do gustu, w dalszej części posta przedstawiam małą instrukcję krok po kroku jak wykonałam moje przegródki na wieszaki:)

DIY closet dividers

sobota, 2 sierpnia 2014

Metamorfoza naszej łazienki

Ten post miał się pojawić na blogu już w poniedziałek. W dodatku miał wyglądać zupełnie inaczej - LEPIEJ. Niestety, pogoda - piękna, ale nie nastrajająca do wygibasów z aparatem;) pokrzyżowała mi plany. Potem zaangażowałam się w pewien projekt w naszym mieszkaniu, który pochłonął mnie bez reszty a przy tym wymagał maksymalnej koncentracji i tempa;) I tak zostałam z pochmurnym niebem i ponurym światłem w dodatku dzień przed wyjazdem na wakacje. Dzisiejsze zdjęcia są dalekie od ideału, potraktujcie je proszę jako materiał poglądowy, a gdy tylko pogoda się poprawi, zastąpię je czymś milszym dla oka. Ponieważ jednak nie wypada wyjeżdżać bez pożegnania, zdecydowałam się opublikować na razie to - co mam. O tym co takiego się u nas wydarzyło, a właściwie co się dopiero będzie działo, ze szczegółami jeszcze będę opowiadać:) Dziś natomiast zaplanowany wcześniej drugi odcinek home tour - zapraszam Was do łazienki:)

REMONT ŁAZIENKI

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...