piątek, 25 lipca 2014

Lipiec - czas prezentów

Dziś będzie o prezentach. Kto nie lubi ich dostawać?;) Jestem przekonana, że zgodzicie się ze mną gdy powiem, że przyjemniejsze jest tylko nimi obdarowywać:) Prezenty uwielbia sprawiać Kasia z cudownego Baśniowego Domu i mam na to twarde... nie w zasadzie bardzo mięciutkie dowody:)

królik hand made

poniedziałek, 21 lipca 2014

Drewniane zabawki

Pozostając jeszcze trochę w duchu Wyzwania przyznać muszę, że zabawa była dla mnie nowym, wspaniałym doświadczeniem i okazją do poznania rzeszy ciekawych blogów. Z przyjemnością Was odwiedzałam, do wielu wrócę jeszcze nieraz. Muszę przyznać, że nadal jeszcze nadrabiam zaległości i odwiedzam podpięte pod postami Mai adresy. A przede wszystkim oczywiście z radością gościłam Was u siebie! Mam nadzieję, że poznaliście mnie przy okazji trochę lepiej.

A dziś już niejako na przekór poprzedniemu postowi przedstawię zdobycz naszego całkiem NIEtypowego dnia:)

sobota, 19 lipca 2014

Wyzwanie blogowe (dzień 5) – Mój typowy dzień

No i nie udało się podołać zadaniu pisania codziennie przez pięć dni. Wczoraj miał się na blogu pojawić ostatni post Wyzwania opowiadający o tym, jak wygląda mój TYPOWY DZIEŃ. Nie ukazał się ponieważ wczorajszy dzień nie był ani trochę typowy! Spędziliśmy go całą trójką na plaży i nie było mowy o pisaniu ani o przygotowywaniu zdjęć (prawdę mówiąc w ogóle nie było mowy o robieniu zdjęć, ponieważ, ku mojej rozpaczy, zapomnieliśmy zabrać aparat!) Wieczorem zaś świętowaliśmy polską premierę Divinity:) Pisałam, że gramy w gry RPG? Nie kłamałam;)
Dziś jednak karnie nadrabiam zaległości, zatem króciutko mój typowy plan dnia.


czwartek, 17 lipca 2014

Wyzwanie blogowe (dzień 4) – Ulubiona książka/album muzyczny/film, do którego lubię powracać

Dziś kolej na czwarte, dla mnie najbardziej osobiste, pytanie Uli. Można pokazywać na blogu najskrytsze zakamarki swojego mieszkania, jednak to przecież wciąż TYLKO mieszkanie. Ulubiona książka, gust muzyczny to sprawy, które znacznie więcej zdradzają o człowieku. No ale słowo się rzekło, także dziś odkryję przed Wami kilka moich tajemnic:)


środa, 16 lipca 2014

Wyzwanie blogowe (dzień 3) – 10 rzeczy, które lubię i 10 rzeczy, których nie znoszę

Trzeci temat Wyzwania. Zostały jeszcze dwa. Jakim cudem się wyrabiacie!? Naprawdę Bardzo chciałabym mieć dość czasu by zwiedzić dokładniej wszystkie Wasze blogowe zakątki. Już widzę, że będę nadrabiała jeszcze długo po zakończeniu zabawy:)


wtorek, 15 lipca 2014

Wyzwanie blogowe (dzień 2) – Dlaczego bloguję

Drugi dzień Wyzwania. Ufff...wiedziałam, że będzie ciężko:) Na wstępie bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny. Komentującym - za komentarze, a obserwatorom za obserwowanie. To szalenie miłe i motywujące!
i już bez zbędnych formalności...

why blog

poniedziałek, 14 lipca 2014

Wyzwanie blogowe (dzień 1) – Historia nazwy mojego bloga

Szukając nowych, pomysłowych blogów do podglądania, trafiłam na Wyzwanie. Publikowanie postów codziennie absolutnie przekracza możliwości mojego grafiku, mam jednak ogromną ochotę zmierzyć się z tym pomysłem. Pięć dni chyba jakoś wytrzymam;) W końcu co to za wyzwanie jeśli nie wymagałoby wysiłku?:) To będzie dobra okazja do powiedzenia czegoś więcej o sobie - w sam raz dla takiego raczkującego bloga:)




czwartek, 10 lipca 2014

Dymo

To był impuls. Zazwyczaj do nowych zakupów podchodzę jak do przysłowiowego jeża. Czaję się, waham, zmieniam zdanie. Tym razem od momentu odkrycia do zakupu nie minął tydzień! Cóż wstyd się przyznać, ale ja naprawdę do tej pory jakoś nie wiedziałam o istnieniu wytłaczarek!:)

wytlaczarka dymo zastosowanie

czwartek, 3 lipca 2014

Garden office w rozmiarze zero:)

Przez cały maj trwały na letnisku poszukiwania nasion fasoli tyczkowej, zebrane rok wcześniej, ususzone i przygotowane do wysiewu tej wiosny. Niestety, przepadły bez wieści. W zamian znaleźliśmy trzy rozpoczęte paczuszki karłowatej fasolki szparagowej, rozsypane w najróżniejszych zakamarkach. Co roku, po obsiewaniu warzywniaka zostaje nam część niewykorzystanych nasionek, które potem gubią się i rozsypują. Cały ten bałagan zmobilizował mnie do wymyślenia rozwiązania, które pomoże uporządkować niesforne ziarenka, zapobiegnie nieładowi w szufladach i do tego będzie ładnie wyglądało:)W samą porę trafiłam u Ewy na zdjęcie zaczerpnięte z Passion Shake. I tym sposobem wykiełkował mi w głowie pomysł na proste saszetki do przechowywania zapasu nasion.

przechowywanie nasion

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...