Obiecywałam wpis o dekoracjach, ale ponieważ ciężko zrobić zdjęcia dekoracjom bez poruszenia tematu Świętego Mikołaja - będzie także o prezentach. Przyglądajcie się uważnie, bo oprócz dziecięcej choinki będzie sporo nowości;)
Na wstępie podkreślę, że to pierwszy raz w historii naszego małżeństwa, kiedy pojawił się u nas w Wigilię Święty Mikołaj. Cóż, na własnej skórze przekonaliśmy się, że odwiedza tylko domy g r z e c z n y c h dzieci. Ale widać skoro już przyszło mu się przeciskać przez ten nasz wąski komin, zdecydował się i dla nas zostawić co nieco pod choinką. Na zachętę, jak mniemam. Szczerze mu się dziwię, tym bardziej że niechybnie musiał sobie poparzyć siedzenie, ponieważ całe Święta trzaskał w piecu ogień. Może dlatego część paczek przesłał do nas już za pośrednictwem swoich wiernych elfów;)
Niespodzianki wpisały się w tematykę bloga dlatego liczę, że przymkniecie oko na chwalipięctwo i z przyjemnością popatrzycie, co też Pan Mikołaj wyszperał dla nas, a właściwe dla I. w sieci. Może znajdziecie jakiś pomysł na prezent dla rocznego malucha?
#1
Czy ktokolwiek potrafi sobie wyobrazić dzieciństwo bez huśtawki!? Ja nie. Pan Mikołaj najwyraźniej też, bo właśnie huśtawka była pierwszym gwiazdkowym prezentem I. Co prawda obdarowana wykazała umiarkowany entuzjazm, wyrażony donośnym łkaniem, jednak opresyjna matka nie dała za wygraną i dziecko stopniowo zaczyna dostrzegać pewne zalety dyndania nad podłogą. Co do huśtawki - jest deprawująco piękna i... droga. M. co prawda podśmiewa się, że dziecko boi się siadać w takiej czarnej i mrocznej zabawce, jednak moim zdaniem niecodzienny kolor to co najmniej połowa jej uroku - resztę zawdzięcza starannemu wykonaniu i umiłowanym przez I. obrotowym kółeczkom. Poniewczasie wpadłam na pomysł, że przecież z pomocą odrobiny farby można sobie wyczarować czarną huśtawkę z najzwyklejszej drewnianej, którą może niejedna z Was ma jeszcze gdzieś na strychu lub w piwnicy:) Jeśli jednak urzekła Was, tak jak mnie, właśnie ta - szukajcie w ofercie marki SillyU. W Smyku mają na nią ostatnio przecenę.
#2
Drugą rzeczą, bez której nie może obejść się chyba żadna mała dziewczynka jest szmaciana lalka. A jeśli szmaciana lalka - to tylko z różowymi uszkami prosto od Maileg. Zobaczyłam ją dawno temu w sieci i rozchorowałam się okrutnie. Jeszcze bardziej, gdy przyjechała do nas i mogłam przyjrzeć się jej na żywo. To jedna z tych zabawek, z powodu których żałuję, że nie mogę znowu być dzieckiem. Do pluszowej sennej twarzyczki aż chce się przytulać, a niewielkie rozmiary odpowiadają naszej I., nawet te cienke rączki, które idealnie nadają się do konsumpcji:) Po długich poszukiwaniach upolowałam ją w ScandiLoft.
#3
A skoro o szmacianych lalkach mowa. Przypatrzcie się dobrze, bo do zdjęć pozowała również królewska para od My Tiny Hobby:) Pan Mikołaj naprawdę zaszalał:)
#4
Skoro były Święta, choinka - to nie mogło zabraknąć światełek. Pan M. obdarował nas więc fantastycznymi miętowymi lampkami... z Tchibo:)
#5
I tak doszliśmy do tematu choinki, do której powstania zainspirowały mnie filcowe ręcznie robione drzewka, które podarował nam w tym roku... nie kto inny, ale... Święty Mikołaj;) kawałek drucika, stare koraliki, kilka rattanowych kulek i słodkich lizaków i w pięć minut przed kolacją wigilijną u I. pojawiło się mini-drzewko.
Zwróciliście uwagę na nowości? Nareszcie udało mi się zagospodarować ścianę nad łóżkiem! Już prawie gotowa:)
Pojawił się też brakujący akcent po stronie szaf. Długo główkowałam jak urozmaicić tą ścianę. Rozwiązanie pojawiło się - jak to zwykle bywa - przypadkiem. Nareszcie! Metalowy pomocnik sprawdzi się nie tylko w kuchni czy w biurze. Będzie świetnym miejscem na ulubione książeczki, klocki, a nawet łóżeczkiem dla lalek - i to piętrowym!;) Obrotowe półeczki upolowane w Tchibo mają wiele zalet i niewielkie rozmiary - w sam raz na taką mikrościanę.
Serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny.
Pozdrawiam
Świetne prezenty i słodki pokoik, ale na punkcie okna oszalałam!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚliczny pokoik, aż chciałoby się mieć córkę...:-)
OdpowiedzUsuńDo dzieła! żartuję oczywiście:) dziękuję i pozdrawiam!
UsuńU Ciebie jak zwykłe garść pięknych inspiracji i genialnych rozwiązań :) Ten pokoik jest prawdziwie cudowny :) Chętnie sama bym w takim zamieszkała :)
OdpowiedzUsuńPomijając już typowo dziecięce prezenty od Mikołaja - świetne zagospodarowałaś ścianę nad łóżkiem!
Meble, detale, kolory... wszystko cudowne :) To naprawdę jeden z najpiękniejszych dziecięcych pokoi :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ogromnie Ci dziękuję! Szczerze muszę przyznać, że to moje oczko w głowie;) Tym bardziej, że wcześniej to była typowa zbieranina starych gratów;)
UsuńTo kiedy się wprowadzasz? łóżko czeka;) pozdrawiam i drapanie za uszkiem dla Tereski przesyłam:)
No w tej sytuacji to chyba dwa łóżka w tym pokoiku będą Ci potrzebne :D więc ja się nie załapię :)
UsuńTereska macha do Ciebie :)
CUdo, cudo, cudo!!!! I nie mogę się napatrzeć na ścianę nad łóżkiem!!!!
OdpowiedzUsuńChaberku - jedno słowo i przesyłam Ci trochę kolorowego papieru origami:) Reszta to tylko przecenione ramki z Empiku i tamborki z głębin piwnicy:)
UsuńMy w tym roku poszliśmy w praktykę i kupiliśmy pod choinkę... materace dla dzieci :D O dziwo były bardzo zadowolone i już nas męczą o nowe łóżka :)
OdpowiedzUsuńPokoje dziecięce to bardzo specyficzne miejsca i jak najbardziej należy o nie odpowiednio zadbać. Dlatego jak u mnie w domu niestety nie mamy zbyt dużo miejsca to porady od http://www.developersi.pl/aranzacja-malej-przestrzeni-podpowiadamy-na-co-zwrocic-uwage/ bardzo dobrze się w tym przypadku sprawdzają.
OdpowiedzUsuń