wtorek, 27 stycznia 2015

J.

Z wielką troskliwością zwracaliście się do mnie w komentarzach pod sylwestrowym postem. Mam wrażenie, że niechcący mogłam wprowadzić kogoś w błąd. To nie tak, że moją przerwę od blogowania wywołały jakieś traumatyczne wydarzenia;) Powiedziałabym wręcz, że wprost przeciwnie. Chyba pierwszy raz w życiu "coś" zadziało się dokładnie i w najdrobniejszych szczegółach tak jak planowałam i jak niedowierzając marzyłam. Na szczęście powoli mija wreszcie okres wiecznego niedospania i nie-che-mi-sięnia. Nie pozostaje mi więc już nic innego jak stopniowo wyjmować spakowane pół roku temu kartoniki, przeglądać te wszystkie kolorowe śpioszki i bodziaki w rozmiarach tak małych, że wprost nie sposób uwierzyć, że mogły kiedyś pasować na naszą I. i... na nowo rozwieszać w szafie:)




Dla J. - jak "Już-nie-możemy-się-doczekać-czerwca!":)








Pozdrawiam

9 komentarzy:

Naprawdę doceniam to, że postanowiłeś poświęcić mi swoją uwagę i pozostawić po sobie parę słów. Szanuję Twój czas i dlatego zdecydowałam nie utrudniać Ci dodatkowo komentowania rezygnując z haseł obrazkowych i moderacji. W zamian proszę:
1. nie przeklinaj
2. nie obrażaj
3. nie reklamuj
Ufam, że nie zawiedziesz mojego zaufania.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...