Planujecie coś szczególnego na Walentynki? My przyznaję się szczerze - nie. No... może większe zakupy (bo wieczorem na pewno, jak co roku, będą mniejsze kolejki w marketach;)) Nie lubię bycia pod presją dobrej zabawy. Nie lubię też tłumów. A mam to szczęście, że trafił mi się mąż, który kwiatki przynosi bez okazji.*) Najlepszym prezentem walentynkowym dla nas będzie więc leniwy wieczór na kanapie:) Pomyślałam jednak, że 14. luty to świetna okazja do zmobilizowania się i wykonania małego projektu DIY, który kiełkował mi w głowie już od dawna - konkretnie od października, kiedy to na blogu Ewy zobaczyłam fantastyczne piórka z papieru. Zobaczyłam, zapragnęłam i długo kombinowałam jak takie cudeńka wykorzystać. Aż nareszcie BINGO! Trudno o bardziej (poza serduszkiem:)) walentynkowy motyw niż 'strzała Amora';)
Co prawda zgromadzenie materiałów nieco mnie przerosło, także do pracy mogłam się zabrać dopiero wczoraj wieczorem, ale determinacji mi tym razem nie zabrakło i o 1ej w nocy powstały takie maleństwa:)
Motyw strzał podbił moje serce już dawno i myślę, że to nie jest ostani taki akcent w domu, a z pewnością w pokoju dziewczynek, który jest dla mnie jak mały wnętrzarski poligon;)
A jak Wam się podoba?
W tygodniu postaram się zamieścić krótką instrukcję wykonania - zachęcam, bo mi ta prosta dłubanina sprawiła naprawdę mnóstwo frajdy:)
*) jeśli miałyście mniej szczęścia, a marzycie o bukieciku-niespodziance od czasu do czasu, pomocny może się okazać ten krótki instruktaż - polecam;)
Pozdrawiam
strzały super! no i udanych zakupów ;-)
OdpowiedzUsuńStrzała to ciekawa alternatywa od nadmiaru serduszek ;)
OdpowiedzUsuńA Hrabii uwielbiam :D
Bardziej uniwersalna, tak sądzę, tym bardziej, że te moje wyjątkowo mało walentynkowe;)
Usuństrzała amora w walentynki;) świetne DIY
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietnie wyglądaja takie strzały, może następny będzie łuk?;)
OdpowiedzUsuńLepiej nie, jeszcze latorośli przyjdzie do głowy go wypróbować;)
UsuńMnie szczególnie podobają się motywy strzały symbolizujące dzieci, Twoje wyszły cudownie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńMi też strzałki ostatnio zawróciły w głowie:) Miłego Walentego!
OdpowiedzUsuńNie sposób się im oprzeć:)
Usuńoryginalna dekoracja i najważniejsze, że wykonana własnymi rękami!
OdpowiedzUsuńArch/tecture- blog pełen designu!
Każde DIY, choćby niepozorne daje mnóstwo satysfakcji:)
UsuńFajne to :)
OdpowiedzUsuńpiórka, ptaszki... papierowe dekoracje są super :)
a Kołaczkowską uwielbiam - jej gadułki są nie do podrobienia :):):)
Mała rzecz, a cieszy:)
Usuń